Sąsiad, Podejdź no do płota!
Marcinie z rodzinki budowlanej, idąc za ciosem kolejny wpis już dziś ;) Tak do końca nie siedziałem tylko w papierach. Krótka foto relacja z działań ogrodzeniowych.
Jesienią 2014 rozgrzebałem jedna granice z sąsiadem i warunki pogodowe nie pozwoliły mi na dokończenie. Kończyłem sprawe wiosną. Oto rezultat tych działań.
Dzień później :)
Pozbyłem się też kilku krawężników i jednego big baga z kamieniami na obsypkę. Cały czas kombinuje bo cały czas brakuje miejsca na skałdowanie materiałów. Pozostał jeszcze kawałek na końcu który będzie z płyt betonowych może uda się wykonć go w maju 2016 :)
Od strony zachodniej czekało mnie rozbicie starego płotu który pamiętał czasy dziadka. Betonu nie szczedził. Przy rozbijaniu podmurówki trochę się namachałem młotem.
Oczywiście postanowiłem przebić dziadka i zrobić coś większego :) ciekawe jak poradza sobie moje wnuki za 70 lat. Od siebie dodałem jeszcze zbrojenie jak w prawdziwej zaporze przeciw czołgowej :)
56 metrów wykonane, jestem w pełni przygotowany na okoliczność...
http://www.youtube.com/watch?v=qBE0M2FZgdc ;)